Loading

Mubasshara, lat 15 i Yousuf, lat 26

Obóz dla uchodźców w Koks Badźar, Bangladesz

15-letnia Mubasshara ma na sobie swą najładniejszą dhakę, jedwabną odzież wykonaną z haftowanej złotem purpurowej tkaniny.

Słońce przenika przez glinę i bambusy, z których zbudowana jest chata, wypełniona zapachem kwiatów i perfum. Jest gorąco. Wszędzie krążą muchy. Dziewczyna się nie uśmiecha. Oczy ma spuchnięte od łez. To dzień jej ślubu.

Według szacunków UNICEF 59% dziewcząt w Bangladeszu spotyka to, co spotkało Mubassharę – zostają zmuszone do małżeństwa przed ukończeniem 18. r. ż., choć małżeństwa dzieci nie są legalne w Bangladeszu od 1929 r. Ponadto w państwie tym za mąż wydawanych jest najwięcej panien młodych, które nie ukończyły jeszcze 15 lat (29%).

Mubasshara mieszka w Kutupalong–Balukhali, rozległym obozie dla uchodźców na wzgórzach Koks Badźar – jednym z dystryktów Bangladeszu. To jeden z największych obozów dla uchodźców na świecie, który zamieszkuje prawie 620 tys. muzułmanów Rohingja, którzy uciekli przed prześladowaniami i ludobójstwem w Birmie w 2017 r.

Z oddali nadciąga deszcz, budząc niepokój wśród ludzi.

– To cyklon – mówi mężczyzna, wskazując na niebo. – Nazywa się Fani. Zawsze nadają im kobiece imiona – mruczy pod nosem.

– Wychodzisz za mąż, bierzesz ślub. Czy jesteś z tego zadowolona – pytamy Mubassharę.

Podczas rozmowy dziewczyna unika kontaktu wzrokowego. Jej odpowiedzi są krótkie, a milczenie zdaje się nie mieć końca.

– Niby jak mam na to odpowiedzieć – mówi przyszła panna młoda.

Jej przyszłego męża znajdujemy między labiryntem chat i prowizorycznym kanałem oddzielającym obie strony obozu. 26-letni Yousuf czeka na nas z trójką dzieci. Jedno z nich jest chore, Yousuf trzyma je na ramionach. Ojciec macha wachlarzem z wikliny, aby odpędzić owady od twarzy syna.

– To nie tak, że jestem zadowolony. Robię to dla moich dzieci, ponieważ potrzebuję kogoś, kto się nimi zajmie – wyjaśnia pan młody. – Tutaj żyje się bardzo ciężko. Nie mamy wystarczającej ilości jedzenia i wody – dodaje. Yousuf jest wdowcem. Mówi, że jego żona została zastrzelona i wpadła do rzeki.

Swoją przyszłą żonę zna z widzenia. Pochodzą z tej samej wioski w Birmie. Za jej posag i ubrania zapłacił 100 dol. Dzięki tym pieniądzom rodzinie Mubasshary będzie żyło się trochę łatwiej przez kilka najbliższych miesięcy. I będzie jedna osoba mniej do wykarmienia.

– Nie czuję się ani winny, ani szczęśliwy – dodaje Yousuf.

Gdy wybierają rodzice

– Przyczyny małżeństw dzieci w Bangladeszu są dość podobne do tych, które spotykamy w innych krajach. Powód pierwszy i najważniejszy to zawsze nierówność płci – wyjaśnia Heather Barr, zastępczyni dyrektora działu praw kobiet w Human Rights Watch (HRW).

– Jeżeli edukacja nie jest łatwo dostępna lub szkoła jest daleko od domu, i rodzice nie są w stanie posyłać do niej wszystkich swoich dzieci, zdecydują się na kształcenie tylko swoich synów, a nie córek – mówi Barr.

– Do tego dochodzą oczekiwania rodziny. W Bangladeszu, podobnie jak w wielu innych krajach, zakłada się, że synowie pozostaną w domu i będą utrzymywać swoje rodziny, podczas gdy córki będą po ślubie dbać o gospodarstwa domowe swoich mężów. Oznacza to, że syn zawsze będzie ważniejszy niż córka –  wyjaśnia Heather Barr.

Kiedy dziewczęta opuszczają szkołę, rośnie ryzyko, że zostaną wydane za mąż.

Kolejną przyczyną jest ubóstwo. – Rodziny po prostu głodują. Rodzice odczuwają silny stres, nie mogąc wykarmić dzieci i wierzą, że jeśli ich córka wyjdzie za mąż, to może przynajmniej będzie mogła jeść w innym domu. Czasami przyczyną jest zwykła walka ludzi o przetrwanie – kontynuuje Barr.

– Presja społeczna jest kolejnym czynnikiem – mówi zastępczyni dyrektora działu praw kobiet w HRW. – W Bangladeszu oczekuje się, że dziewczęta wyjdą za mąż przed ukończeniem 18. r.ż. – dodaje.

Heather Barr wyjaśnia, że rozmawiała z kilkorgiem rodziców, którzy nie chcieli, aby ich córki wychodziły za mąż w tak młodym wieku, ponieważ oni doświadczyli tego samego i było to dla nich okropne przeżycie. A jednak, gdy zaczynali odczuwać presję ze strony sąsiadów, gdy pojawiały się plotki, ostatecznie dochodzili do wniosku, że lepiej będzie, jeżeli ich nastoletnie córki zostaną wydane za mąż, zamiast uwikłania się w jakiś romans.

– To kolejna przyczyna – kontrola seksualności dziewcząt, po prostu jeszcze jedna forma formą dyskryminacji ze względu na płeć – podkreśla Barr. – Nikt nie martwi się tym, czy chłopak uprawia z kimś seks, czy ma dziewczynę. W przypadku dziewcząt pokutuje pogląd, że jeżeli będą one w związkach, to może to zaszkodzić ich reputacji lub reputacji ich rodzin. To wyjątkowo seksistowskie pojęcie – dodaje.

Już czas. Pojawia się brat panny młodej. Twarz dziewczyny jest zasłonięta welonem, oczy schowane gdzieś za okularami przeciwsłonecznymi. Mubasshara pochyla się nad bratem. Oboje głośno szlochają, ona nie chce wychodzić z domu.

W końcu ciągną ją przez błotnistą drogę, omijając strumień, który spływa korytem między chatami z drewna i plastiku. Wsiadają do rikszy, trzykołowego wózka z silnikiem. Pojazd przyspiesza i odjeżdża z przyszłą żoną. Zaczyna się jej nowe życie.

Wybierz historię:

© 2020 Outriders
Tekst i wideo: Ángel Sastre
Zdjęcia: Pablo Cobos
Produkcja: Lola García-Ajofrín, Marcin Suder, Piotr Kliks
Web development: Piotr Kliks
Tłumaczenie: Grzegorz Kurek
Korekta: Anna Górnicka